Macron przyjedzie do Polski. Termin wizyty ma być nieprzypadkowy
Według "DGP" Prawo i Sprawiedliwość boi się, że wizyta Emmanuela Macrona w Polsce mogłaby uderzyć w notowania partii. Dlatego francuski prezydent ma przylecieć do Warszawy dopiero po majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
"Według naszego źródła w MSZ polska strona proponuje Paryżowi zorganizowanie wizyty Emmanuela Macrona w czerwcu. Ostatecznej daty jeszcze nie ustalono. Rozmowy trwają" – czytamy na łamach gazety.
Dziennik cytuje europosła PiS Ryszard Czerneckiego, który uważa, że czerwcowa data jest lepsza, ponieważ "pozwoli uniknąć zagrożenia, że wizyta stanie się jednym z etapów trwającego w Europie sporu ideologicznego", a – jak zaznacza "DGP" – Warszawa i Paryż są jego stronami.
– Gorączka wyborcza nie będzie służyć dialogowi dwustronnemu, a prezydent Macron może ulec pokusie dorzucenia do ideologicznego pieca, co mogłoby utrudnić poprawę relacji na linii Warszawa – Paryż. Na tym straciłyby obie strony – przekonuje w rozmowie z dziennikiem Czarnecki.
Gazeta wymienia główne problemy w relacjach Polski z Francją. To m.in. sprawa caracali, pracowników delegowanych i praworządność. Paryż – jak podkreśla "DGP" – nie komentuje na razie trudności z ustaleniem terminu wizyty Macrona w Warszawie.